Płytki ceramiczne są tym produktem, którego wybór pod kątem estetycznym i jakościowym najbardziej nas absorbuje, nie bez przyczyny, w przypadku łazienki, wyjątkowego wnętrza mieszkania, najmniejszy szczegół będzie wpływał na design, poza tym remont i wykończenie opłytkowanych powierzchni należy do najdroższych pod względem materiału jak i robocizny, o ile źle dobrany kolor farby możemy łatwo skorygować, przemalowując ściany na nowo, tapety też relatywnie do najdroższych nie należą, panele podłogowe również, o tyle płytki ceramiczne raz położone mają posłużyć przez wiele lat, ich ewentualna wymiana do tanich nie należy.
Upatrzyliśmy sobie zatem konkretną kolekcję płytek odpowiadają nam wzorem, kolorem, fakturą i formatem, idealnie wpasowując się w aranżację łazienki, zwróciliśmy przy tym uwagę czy płytki są w pierwszym gatunku, jednak czy to zagwarantuje nam, że możemy być spokojni o efekt końcowy, otóż nie do końca i nie mowa tutaj o aspekcie fachowości firmy glazurniczej, której zleciliśmy wykonanie tej usługi w ramach remontu i wykończenia mieszkania lub domu.
W czym więc rzecz?
Technologia produkcji okładzin ceramicznych zakłada istnienie pewnych widełek, czyli tolerancji zarówno powtarzalności wymiaru jak i wygięcia płaszczyzny płytki ceramicznej, najdoskonalsze płytki pod względem powtarzalności wymiaru to płytki rektyfikowane, ich krawędzie są szlifowanie na etapie produkcji, sprawia to, że książkowo widełki różnicy wymiaru między płytkami to 0.2 mm, dla przykładu płytka wyprodukowana w technologii kalibrowanej ma parametr 0.5 mm.
To czy płytki mają prawie idealnie takie same wymiary to tylko połowa sukcesu w odniesieniu do doskonałego efektu ułożenia płytek, drugim bardzo istotnym składnikiem wpływającym na jakość płytki jest jej wygięcie, niestety informacji o tym i jakichkolwiek parametrów tego dotyczących trudno szukać na opakowaniu z płytkami.
Wygięcie płytek bierze się stąd, że podczas produkcji czerep płytki ma prawo delikatnie się odkształcić, tak zakładają normy budowlane opisujące proces produkcji płytek ceramicznych, jeśli każda płytka będzie identycznie wygięta i będą układane równolegle, tworząc krzyżowe zejścia się szczelin, wówczas w żaden sposób nie wpływa to jakość ułożenia płytek, gdyż identyczne wygięcia płytek będą się ze sobą schodziły, lecz jeśli płytki będą różnie powyginane, wtedy najlepszy glazurnik nie ułoży doskonale takich płytek, krawędzie mogą nie być zbieżne płytka do płytki, szczególnie na płytkach rektyfikowanych z „ostrymi” krawędziami, będzie to nieciekawie wyglądało.
Problem wygięcia płytek w największym stopniu dotyczy płytek wielkoformatowych, np. 60 x 60 cm i większych albo podłużnych, imitujących podłogę drewnianą o formacie dajmy na to 20 x 80 cm, na opakowaniu takich płytek istnieje informacja o odradzaniu ich układania w cegiełkę, gdzie krótki bok płytki następnego rzędu jest w połowie płytki poprzedniego rzędu, lecz płytki takie ułożone równolegle nie wyglądałyby efektownie, dlatego dopuszczalne jest ich układanie z tzw. mijanką krótkich boków maksymalnie z 1/3 długości płytki, metoda układania w cegiełkę odradzana jest z prostej przyczyny, każdy producent wie, że płytki w większym lub mniejszym stopniu mogą być wygięte, po ułożeniu ich krawędzie by się nie schodziły, przy tym im mniejsza mijanka, np. co 10-15 cm, tym bezpieczniej.
Czy wszystkie płytki są wygięte?
Wygięcie nie dotyczy wszystkich płytek oferowanych przez rynek, dostaniemy płytki praktycznie idealne, bez najmniejszego wygięcia, a obok nich będzie leżała kolekcja płytek pozostawiająca w tej sferze wiele do życzenia, co dziwne, jedne i drugie płytki oznaczone będą jako pierwszy gatunek, czy to pomyłka albo nieuczciwe działanie producenta płytek?
Otóż ani jedno ani drugie, lecz z tendencją do postawienia tezy, że działanie producenta prawdopodobnie nastawione jest na zmaksymalizowanie zysków kosztem jakości, a niedoskonałe, wygięte płytki tego efektem, zobrazowaniem sytuacji może być właśnie fakt oferowania idealnych, prostych płytek, a obok nich wygiętych, wynikać to może z nieprawidłowego wykorzystywania linii produkcyjnej płytek, dla której jej wytwórca przewidział wyprodukowanie np. stu tysięcy płytek, lecz jeśli producent płytek wyprodukuje ich dwieście tysięcy, nie można oczekiwać, że linia produkcyjna będzie niezniszczalna i wytwarzała płytki cały czas tak samo dobre jakościowo, no ale renowacja linii produkcyjnej kosztuje.
Co z normami budowlanymi?
Normy budowlane mówiące o dopuszczalnych granicach wygięcia płaszczyzny płytki ceramicznej wygląda tak, jakby spisane były pod dyktando lobby producentów płytek, nie za bardzo chronią konsumentów, a raczej korporacje, normy dopuszczają wygięcie płytek, lecz z drugiej strony dzisiejsza technologia umożliwia wyprodukowanie idealnie prostych płytek, czy ustawodawcy nie są na czasie, czy też nie chcą być?
Mnóstwo reklamacji, które zgłosi konsument odnoszących się do wygięcia płytek jest odrzucana, producent płytek zasłania się normami i jest w tej sytuacji niestety na prawie, konsument pozostaje w niemocy z niedoskonałymi płytkami na podłodze czy ścianach, remont i wykończenie wnętrz jego mieszkania czy domu pozostawia pewien niesmak. Powstają tutaj również sytuacje patowe, zdarza się, że odbiorca usługi w nieświadomości początkowo zarzuca niekompetencję firmie wykonawczej, dlaczego to nie zwróciła uwagi na jakość płytek i je ułożyła, a to dlatego, że zna niuanse dotyczące odchyleń i uważa to za normę, po drugie wykonuje usługę z materiału powierzonego, tj. dostarczonego przez inwestora i nie odpowiada za jego jakość, na szczęście rozpatrzenie reklamacji przez producenta płytek rozwiewa wszelkie wątpliwości i wyjaśnia sprawę.
Jak ustrzec się zakupu niedoskonałego produktu?
Choć rzadko kto coś takiego robi, po wybraniu danej kolekcji należałoby zamówić jeden karton płytek, poprosić glazurnika z ekipy remontującej mieszkanie o wypowiedzenie się na temat ich jakości, jeśli będzie wątpliwej jakości, choć mieszczącej się w normach, a kupiliśmy płytki w markecie, wtedy nie będzie problemu z ich zwrotem, lecz jeśli nabyliśmy płytki w salonie z płytkami, raczej możemy zapomnieć o zwrocie, tutaj podejście do konsumenta marketów budowlano – remontowych, przynajmniej w Poznaniu, jest uczciwsze i bardziej do rzeczy, salon z płytkami nie chce sobie zawracać głowy ze zwrotami, dlaczego umie to zrobić market budowlany, przecież jego działalność też jest nastawiona na zysk?
Reasumując.
Wykończenia wnętrz mają to do siebie, że to nie nauka ścisła, odczucie estetyczne jest u ludzi różne, dla jednego wszystko musi być do ułamka milimetra, inny dopuszcza pewne, niewielkie niedoskonałości, jakość płytek ma ogromne znaczenie dla końcowego efektu estetycznego, tak samo duże jak fachowość usługi glazurnika, lecz jeśli płytki nie będą doskonałe, mogą nie zadowolić prawdziwego estety, oczekującego bądź co bądź najlepszego rezultatu, przecież kupił płytki z pierwszego sortu, jakkolwiek normy budowlane zdewaluują jego oczekiwania.
Przeczytaj także:
Jaką wybrać fugę do zwieńczenia dzieła opłytkowania?
Jaki wybrać format płytki ceramicznej?
Opracowanie: Wojciech Gośliński
Data publikacji: 04.09.2016