Łazienka i wc, razem czy osobno?

To bardzo często pojawiający się dylemat, z którym borykają się w zasadzie głównie mieszkańcy mieszkań i to zarówno w starych kamienicach, tych sprzed dziesięcioleci, bloków z okresu „genialnego” budownictwa wielkiej płyty jak i budynków nowo powstających.

W zdecydowanej większości wypadków w mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych toaleta znajduje się we wspólnym pomieszczeniu z łazienką, jednak są mieszkania gdzie obydwa pomieszczenia sąsiadują ze sobą, ale są osobnymi sanitariatami. Jedno i drugie rozwiązanie naturalnie nacechowane jest wadami jak i zaletami, choć jedno z rozwiązań ma tu więcej zalet, gdy podczas generalnego remontu mieszkania w bloku połączymy niewielką z reguły łazienkę z przyległym wc, poprzez wyburzenie oddzielającej te pomieszczenia ścianki działowej, mamy na pewno do zaaranżowania przestronniejsze wnętrze. Zyskujemy w tym wypadku na przestrzeni, tracimy zaś zdecydowanie w aspekcie funkcjonalnym, gdyż korzystanie z miski wc może się wtedy odbywać tylko gdy nikt z pozostałych domowników nie dokonuje zabiegów higienicznych i odwrotnie, w wieloosobowej rodzinie podczas porannego jak i wieczornego zwiększonego zapotrzebowania na łazienkę tym bardziej jest to uciążliwe, czy wystarczająco zrelaksujemy się korzystając z gorącej kąpieli lub natrysku, gdy słyszymy za drzwiami łazienki: „kiedy skończysz bo muszę się załatwić”. W zasadzie niezależnie od metrażu i liczby domowników osobne wc to wyłącznie same plusy, równocześnie w dwóch sanitariatów korzystają dwie osoby, w tym miejscu przytoczyć można dowcip o małżeństwie, które już jest dotarte, skąd o tym wiemy, bo w jednej łazience małżonek załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, gdy drugi się kompie, niby dowcip ale tak faktycznie może się tak zdarzać.

Inna sprawa to bakterie, podczas każdorazowego spłukiwania wody w misce ustępowej rozprzestrzeniają się na sporą odległość od niej, osiadając praktycznie na wszystkich przedmiotach; ręcznikach, kubkach do zębów, itd., oddzielne wc ten dyskomfort likwiduje, łazienka jest w pełni wolna od bakterii fekalnych.
Przeszukując oferty deweloperów, biur nieruchomości, zwracamy uwagę na masę szczegółów, zapewne większość z nas co naturalne, preferowałaby osobną łazienkę i wc, dla niektórych takie rozwiązanie to priorytet, dla innych jest nic nie znaczącym szczegółem, który podczas użytkowania może okazać się że ma jednak spore znaczenie, aczkolwiek fakty są takie, że niezmiernie mało jest nowych mieszkań z osobnym wc i łazienką, jeszcze mniej niż w radosnym budownictwie wielkopłytowym, a podyktowane jest to wyłącznie względami ekonomicznymi, cóż, architekt pewnie chciałby zaprojektować bardziej funkcjonalne rozwiązania, większe mieszkania, w tym przestronne łazienki z oknem i osobne toalety, nie mniej jednak wytyczne dewelopera są jednoznaczne, ma być jak najwięcej mieszkań na wykupionej działce, w końcu to biznes, nie zaś budowanie połączone z pasją, stąd też nasze mieszkania nie grzeszą wielkością, trochę inaczej sprawa się ma z mieszkaniami w budynkach sprzed 80-ciu, 100 i więcej lat, wtedy to biznes był na równi ważny z rzemiosłem budowlanym, objawiającym się m.in. bogatą ornamentyką, harmonią architektoniczną, przestrzenią oraz głównym można by rzec składnikiem zamieszkałego budynku, tj. jego mieszkańcami i ich pełnym komfortem.

Sprawdzić możesz także inne artykuły:

Funkcja luster i światła w łazience.

Walka z bakteriami w łazience.

Opracowanie: Wojciech Gośliński
Data publikacji: 15.07.2014