W bardzo wielu przypadkach osoby inwestujące w nowe mieszkanie deweloperskie do wykończenia jego wnętrz, wyboru i zakupu lokalu dokonują wyłącznie na podstawie zapoznania się z projektem, nie widząc rzeczywistych, gotowych pomieszczeń, gdyż budynek dopiero jest w fazie realizacji, w takiej sytuacji sugerowane jest zachowanie szczególnej ostrożności, aby pochopność nie okazała się zgubna, nie można w stu procentach wyobrazić sobie przestrzeni, patrząc tylko na rysunek techniczny, naturą rzeczy o wiele bezpieczniejsze jest empiryczne obejrzenie już gotowego do sprzedaży lokalu.
Po odbiorze nierzadko dochodzi do frustracji, kiedy to konstatacja odbiorcy usługi wykończenia brzmi na miejscu w mieszkaniu mniej więcej tak; patrząc na projekt myślałem, że te pomieszczenia będą większe, jak my je mamy sensownie urządzić i wszystko pomieścić?
Otóż to, przezorności i rozwagi w tym wypadku nigdy za wiele.
Szczególnym wnętrzem lokalu mieszkalnego do remontu i wykończenia jest salon, czy będzie duży czy średniej wielkości, zawsze jest to przestrzeń reprezentacyjna, ale też miejsce relaksu, funkcjonowania w gronie rodzinnym, podejmowania gości, odbywania się niewielkich przyjęć, od jego wielkości, kształtu oraz połączenia z sąsiadującymi pomieszczeniami zależeć będzie czy uda się go urządzić zgodnie z naszymi marzeniami, preferencjami, co stanowić będzie odzwierciedlenie naszego gustu, inwencji twórczej, wszystko po to, aby salon był pomieszczeniem funkcjonalnym, eleganckim i w pełni przyjaznym domownikom.
Coraz więcej mieszkań w Poznaniu ma aneks kuchenny „podłączony” do pokoju dziennego, często to wspólne, dwu funkcyjne pomieszczenie ma wtedy zaledwie 20 – 24 m2 powierzchni, można by to nazwać błędem firmy architektonicznej, ale wynika to z trendu do projektowania i sprzedaży niestety coraz mniejszych lokali mieszkalnych, tymczasem dla urządzenia wygodnego salonu, on sam powinien mieć dobre 20 m2, ponadto im będzie bardziej zbliżony do kwadratu, tym łatwiejsza okaże się jego aranżacja, w niemalże kwadratowym pomieszczeniu o wiele łatwiej jest ustawić meble i wyposażenie, zachowane jest względnie dużo miejsca na komunikację, to więc wygodniejsze funkcjonowanie w takim wnętrzu, zdecydowanie unikajmy salonu wąskiego i długiego, poza tym im będzie miał większe okno skierowane na południe, południowy zachód, tym lepiej, światło to przestrzeń, jego nadmiar zawsze można ograniczyć roletami, karniszami, jego deficytu zaś niczym nie uzupełnimy, duża ilość naturalnego światła w jesienne czy zimowe dni jest bezcenna, niedostatecznie doświetlony salon nigdy nie będzie tak przytulny.
W sytuacji gdy salon otwarty jest na kuchnię, jadalnię, przejście do tych wnętrz z pozostałych pomieszczeń mieszkania nie powinno odbywać się poprzez salon, który wtedy po części służyłby jako ciąg komunikacyjny, co mogłoby być kłopotliwe w co większej rodzinie, pogodzenie wypoczynku w salonie z domownikami przechadzającymi się do kuchni / aneksu kuchennego, może być uciążliwe dla osób wypoczywających w salonie.
Usytuowanie salonu względem pozostałych pomieszczeń lokalu ma istotne znaczenie, dobrze jeśli lokal mieszkalny ma wyraźnie wydzieloną strefę dzienną oraz sypialnianą i sanitarną, idealnie, jeśli jest taki układ, w którym wchodzenie do łazienki przez jednego domownika nie jest widziane przez osoby przebywające w salonie, tak samo wchodzenie do przedpokoju z dworu, tyle że wielkość oddawanych nowych mieszkań w Poznaniu nie zawsze to gwarantuje, czasami trzeba iść na kompromis lub też zmodyfikować układ ścian na etapie prac remontowych i aranżacji bądź też zlecić zmianę lokatorską firmie deweloperskiej.
Salon w poznańskich mieszkaniach do remontu i usługi ich wykończenia to coraz częściej wspólna przestrzeń z otwartą kuchnią, obydwie strefy przenikają się wzajemnie, w kwestii estetycznej warto je wydzielić poprzez zastosowanie nieco odmiennych dodatków, różnej kolorystyki, tekstury, stylu mebli, jeśli ta współdzielona przestrzeń nie jest zbyt duża, pewne detale wyposażenia mogą służyć w dwójnasób, np. ława przy kanapie może mieć funkcję rozłożenia i podniesienia, będąc wtedy stołem jadalnianym, półwysep zabudowy kuchennej może być barkiem, przy którym spożywa się posiłki, itd., jednak „ubranie” salonu i kuchni wyłącznie opierające się na projekcie deweloperskim w odpowiednie, czytaj wygodne i funkcjonalne wyposażenie, bez rzeczywistego skonfrontowania zamierzeń aranżacyjnych na miejscu, w mieszkaniu, obarczone jest sporym ryzykiem, że przestrzeń ta okaże się w efekcie nie w pełni ergonomiczna.
Firma od projektowania wnętrz nie zagwarantuje pełnego sukcesu, architekt jest tylko wizjonerem, jego postrzeganie przestrzeni obciążone jest możliwym błędem, sensowny projekt musi się opierać na „dotknięciu” przez niego oraz odbiorcę usługi aranżowanej przestrzeni, odbywa się to często w bardzo prosty sposób, poprzez wymiarowanie na miejscu wszystkich detali, wyznaczanie np. konturów konkretnie planowanych mebli taśmą malarską, klejonej do posadzki, taśmy można również przykleić do ścian oraz np. sznurkiem zaznaczyć kontury mebli i wyposażenia, tego typu zabiegi mogą niektórym wydać się na wyrost, lecz w praktyce są nieprzecenione i niezwykle pomocne, żadna wizualizacja i rysunki techniczne nie oddadzą rzeczywistego odczucia przestrzeni, jeśli kupujemy mieszkanie widziane na rzucie deweloperskim, lepiej z jego końcową aranżacją poczekajmy do momentu kiedy to już będziemy mieli do niego klucze, pewne koncepcje wykończenia oczywiście można już sobie nakreślić, lecz dopóki deweloper nie przekaże nam lokalu, traktujmy je jako opcje do możliwej modyfikacji.
Salon może zyskać na przestronności czy proporcjach, w wypadku połączenia go z kuchnią, przedpokojem, to w wypadku jeśli obydwa pomieszczenia przedziela ściana nienośna, nie jest problemem pozbycie się jej, technicznym czy też formalnym, nie podroży to też znacznie budżetu remontowego u firmy wykonawczej, ścianę działową, będącą wg przepisów budowlanych przepierzeniem, wyburza się bez żadnych pozwoleń, na technicznym projekcie deweloperskim zawsze zaznaczone są ściany nośne i działowe, tu zatem można z góry planować ewentualną modyfikację układu pomieszczeń.
Projekt deweloperski może w pewnym zakresie przekłamywać rzeczywistość, a to w kwestii przemilczenia pewnych detali, o których istnieniu inwestor dowiaduje się dopiero kiedy wejdzie do swojego nowego, wymarzonego gniazdka, zazwyczaj chodzi o elementy konstrukcyjne budynku w postaci podciągów, czyli belek na suficie, znajdujących się poniżej poziomu sufitu, w rzucie poziomym nie jest to uwidocznione, wyłącznie w przekrojach poprzecznych, których potencjalny kupiec nie ogląda, interesuje go raczej, co normalne, układ ścian, aranżacja salonu z „belką konstrukcyjną” na suficie stanowi oczywiste utrudnienie w jego aranżacji, poza tym z taką, niechcianą przez nikogo konstrukcyjną „ozdobą”, domownicy będą musieli potem mieszkać, to następny powód aby jeśli tylko mamy opcję, nie kupować lokalu mieszkalnego, który widzimy tylko na projekcie, chyba, że w umowie byłby zapis mówiący o możliwości odstąpienia od umowy bez żadnych konsekwencji, co jednak raczej się nie zdarza, wprawdzie można poprosić o analizę projektu mieszkania przez eksperta w dziedzinie budownictwa, lecz któż dziś coś takiego robi, zwykle odbiorcy usługi remontowej i aranżacji wnętrz proszą o pomoc rzeczoznawcę dopiero przy odbiorze lokalu, to jednak tylko sprawdzenie detali mogących wpłynąć in minus na proces prac wykończenia i jakości wykonawstwa tzw. stanu deweloperskiego.
Zobacz także:
Pomysł na salon w stylu glamour.
Aranżacja salonu kolorem niebieskim.
Blacha dla udekorowania ściany w salonie.
Płytki ceramiczne jako wykończenie podłogi salonu.
Autor artykułu: Wojciech Gośliński
Data publikacji: 31.07.2018